sobota, 23 lutego 2013

Pierwszy koncert promujący Take Me Home

Hej macie tu jeden z filmików nakręconych na pierwszym koncercie chłopaków z trasy koncertowej promującej płyte Take Me Home. Niestety nie możemy obejżeć na żywo koncertu, ponieważ modest postanowił odciąć wi-fi . Jak narazie nie wiem z jakiego to powodu.
Tutaj macie link gdzie są jeszcze puki co 2 filmiki z koncertu. Mam nadzieje, że będzie ich więcej 


                    by:~Stylesowa♥

piątek, 22 lutego 2013

Smutny imagin z Liam'em

Włączcie  TO dla nastroju imagina 
________________________________________________________________________________
Mija już rok. A ja stoję w tym samym miejscu. Z tym samym smutkiem na twarzy. Nie obchodzi mnie co myślą sobie o mnie ludzie. Nie obchodzą mnie ich opinie na mój temat. Może w ich oczach jestem dziwna, ale ja po prostu jestem sobą. Nie udaje nikogo, nie ukrywam swoich uczuć. Nigdy się z tym nie pogodzę. Dlaczego to on? Dlaczego nie kto inny? Za co mnie tak skarało? Przecież zawsze byłam grzeczną dziewczynką. Więc dlaczego to spotkało mnie? A dlaczego te rozczulenie ? Zaraz wam wszystko, dokładnie opowiem.
Ja i Liam idealna para od około 2 lat. Nie rozłączni. A  nasz związek coraz bardziej rozkwitał… Dowiedzieliśmy się, że będziemy mieć dziecko. Liam postanowił to uczcić i zorganizował romantyczną kolację we dwoje , przy świecach. Stolik skąpany w różach, światło świec rozjaśniało ciemną noc. Na niebie świeciły jasne gwiazdy. Wszystko piękne. Lecz do czasu. Liam wyszedł po niespodziankę dla mnie. Na jego telefon przyszedł sms , wiedziałam że nie powinnam ale to co przeczytałam strasznie mnie zabolało. Nie wierzyłam, że on mógł mi coś takiego zrobić, wyrządzić taką krzywdę. A mianowicie w sms było napisane : ,, Nie zapomnę tej nocy do końca życia, mam nadzieje że kiedyś to powtórzymy. Twoja Alice xx’’ Na nic nie zważając wybiegłam z domu. Zdążyłam zobaczyć tylko zakłopotanego Liam’a który zaczął  biec za mną . Ja tylko rzuciłam do niego kilka słów. :
-Jak mogłeś nam to zrobić? Jak mogłeś?
-Ale co ja zrobiłem? Wyjaśnij mi to. Poczekaj!
-Jak to co zrobiłeś ty sam dobrze wiesz. Idź do swojej Alice a nas zostaw w spokoju!- w sercu naprawdę tak nie czułam. Chciałam żeby to się okazało wielką pomyłką.
-Jaka Alice? Nic nie rozumiem . Becky zaczekaj!
Nie zważałam na jago słowa tylko biegłam przed siebie. Nie wiedziałam dokąd biegnę. Nie obchodziło mnie to. Po prostu chciałam być sama. Lecz ciągle czułam, że Liam biegnie za mną. Nie zważając na ruch uliczny szybko przebiegłam przez ruchliwą jezdnię. Jednak usłyszałam huk i się odwróciłam. Nie wierzyłam własnym oczom. To nie mogła być prawda. Zobaczyła Liam’a leżącego na środku drogi. Szybko do niego podbiegłam i zaczęłam płakać. Usłyszałam jego ostatnie słowa:
-Becky! Nigdy Cię nie zdradziłem. Kocham tylko Ciebie i nasze maleństwo. Zaopiekuj się nim i bądź silna.
Jego oczy się zamknęły. Moje serce pękło. Po raz ostatni przyuliłam się do jego ciepłego ciała. To wszystko przeze mnie. Ostatni raz przytuliłam się ukochanego. Na początku chciałam wszystko skończyć ale przypomniałam sobie słowa Liam’a. Chciałam być silna dla naszego dziecka. Trudno mi jest iść przez życie bez niego. Bez ojca mojego dziecka. Naszego synka nazwałam imieniem po jego tacie. Wiedziałam, że Liam opiekuje się nami. Patrzy na nas z góry i czuwa nad nami byśmy byli bezpieczni. Ja wiem, że kiedyś do niego dołącze ale teraz muszę być silna.
________________________________________________________________________________
Przepraszam, że taki krótki ale nie mam weny. A chciałam coś wsatwić bo dawno nie było tu imagina. Przepraszam za wszystkie błędy mam nadzieje, że się podoba xx

                                                                             by:~Stylesowa♥

czwartek, 14 lutego 2013

Imagin z Harrym- Walentynkowy


Dziś 14 luty! Dla wielu ludzi to magiczna data. To dzień miłości. Lecz ja uważam go za zwykły dzień . Tylko przygnębiający był widok tych wszystkich  zakochanych par, przemieszczających się po Londynie. Całe miasto pochłonięte ślepą miłością. Wszędzie roi się od prezentów, walentynek, kwiatów i tym podobnych. A ja sama jak palec w ten dzisiejszy wieczór. Przyjaciółka bawi się w najlepsze ze swoim chłopakiem. Rodzice na kolacji. W kinach same miłosne filmy w telewizorze także nic ciekawego nie ma.

-Nie. Nie będę  tak siedzieć cały wieczór w domu! – powiedziałam sama do siebie.
Tan śnierzno-biały uśmiech..
Ubrałam się w krótką, czarną sukienkę i czarne szpilki. Włosy wyprostowałam i rozpuściłam luźno. Nałożyłam jeszcze delikatny makijaż, ponieważ nie lubię się zbytnio malować. Wzięłam jeszcze małą kopertówkę do której zapakowałam najważniejsze rzeczy i wyszłam. Szłam powoli bo niegdzie mi się nie śpieszyło. Po niecałych 25 minutach byłam już przed klubem. Weszłam i usiadłam przy barze zamawiając delikatnego drinka. Rozglądałam się po klubie czy nie ma tu przypadkiem kogoś znajomego. Ale niestety nikogo nie było. Jednak mą uwagę przykuł chłopak z burzą loków na głowie. Przypatrywałam mu się do póki się nie odwrócił i nasze spojrzenia się spotkały. Chłopak  szczerze się uśmiechną . Poczułam jak na mojej twarzy tworzą się rumieńce , więc szybko się odwróciłam i zaczęłam sączyć podanego przedtem przez kelnera, drinka. Zobaczyłam jak obok mnie siada chłopak któremu się przedtem przyglądał. Teraz mogłam mu się dokładnie przyglądnąć, miał głębokie zielone oczy. Szereg białych jak śnieg zębów i głębokie , słodkie dołeczki na Polikach. Nieśmiało się uśmiechnęła i dalej sączyłam mojego drinka. Chłopak zaczął rozmowę i zamawiał kolejne drinki dla nas. Całkiem miło mi się z nim rozmawiało. Harry, bo tak miał na imię przystojniak , zaprosił mnie do tańca. Z początku leciały szybkie piosenki lecz po kilku tańcach Dj  puścił wolną piosenkę i przybliżyłam się do chłopaka . Lekko położyłam głowę na jego ramieniu. Tak miło mi się z nim tańczyło, ale co dobre musiało się kiedyś skończyć. Po wolnym tańcu z Harrym wyszłam na zewnątrz, by się przewietrzyć. Spojrzałam na zegarek w telefonie i nieco się przeraziłam ponieważ dochodziła już 2. Weszłam do budynku pożegnać się z Harrym , który zaproponował, że mnie odprowadzi. Po długich namowach zgodziłam się. Podczas drogi dowiedziałam się, że Harry śpiewa wraz ze swoimi przyjaciółmi w boysbandzie. Wymieniliśmy się numerami i poszłam do domu. Starałam się tak wejść żeby rodzice mnie nie usłyszeli. Zmyłam jeszcze makijaż ubrałam piżamy i poszłam spać.
Rano obudził mnie sms od Harrego. ,,Hej mała. Spotkajmy się dziś w parku o 14. Buziaki Harry xx’’ na widok sms’a uśmiechnęłam się. Wstałam i od razu poszłaś się wykąpać, ponieważ wczoraj nie miałam już na to sił. Wykąpałam się, ubrałam się w luźne ciuchy , włosy spięłam w luźnego koka i zeszłam na śniadanie. Rodziców już nie było. Zrobiłam sobie płatki i usiadłam przed telewizorem. W telewizji nie było nic ciekawego  więc zjadłam i wyszłam z psem na krótki spacer jak co dzień. Kiedy wróciłam spojrzałam na zegarek i była już 13 więc postanowiłam się już zbierać. Ubrałam się w jasne jeansy, kremową tunikę, łańcuszek i jasne baleriny. Włosy mam naturalnie kręcone więc je rozpuściłam. Nałożyłam jeszcze lekki makijaż i wyszłam. Do parku nie miałam daleko więc się nie śpieszyłam. Kiedy dochodziłam już do parku zobaczyłam na ławce Harego. Chłopak na mój widok podszedł do mnie się przywitał. Rozmawialiśmy wiele przy czym się śmiejąc lecz nagle Harry zrobił coś czego się całkowicie nie spodziewałam. A mianowicie poprosił bym została jego dziewczyną. Nie wiedziałam co mam odpowiedzieć bo z jednej strony bardzo mi się podobał i w ogóle a z drugiej znam go zaledwie 2 dni . Jednak siłą podpowiedzi serca się zgodziłam. Chłopak zbliżył się do mnie i delikatnie złączył nasze usta w pocałunku. Od tego czasu polubiłam walentynki. Co roku spędzałam je z Harrym.  Ten dzień stał się dniem wyjątkowym jak dla wielu ludzi.


                                                                                  by:~Stylesowa♥
_________________________________________________________________________________

Przepraszam za długą nieobecność ale mam sporo nauki i ogólnie miałam brak Weny a dziś z okazju walentynek zmobilizowałam się i coś tam nagryzmoliłam. Zaczynając go pisać nie wiedziałam o czym konkretnie ma on być? Więc przepraszam za błędy. Taka troche zlepianka pomysłów XD

niedziela, 27 stycznia 2013

Imagin o Zaynie

Byłaś chrześcijanką i  mieszkałaś z rodzicami w Londynie miałaś 16 lat  . Byłaś sąsiadką One Direction , jeden z nich Zayn był twoim chłopakiem od 2 miesięcy , lecz twoi rodzice o tym nie wiedzieli . Pisałaś pamiętnik o pierwszej randce z Zaynem itd . Gdy wróciłaś ze szkoły twój tata trzymał w ręku twój pamiętnik , zezłościłaś się ponieważ nie powinien czytać twoich osobistych rzeczy . Powiedział :
[T] [t.i] co to ma być , co ty sobie myślisz !?
[T.i] tato ! ty czytałeś mój pamiętnik !!
[T] Tak , co ty sobie myślisz że będziesz chodzić z tym muzułmaninem ! Dopóki żyje to nie pozwolę ci na to !
[T.i] Ale tato po prostu on wierzy w swojego Boga i tyle !
[T] Nie obchodzi mnie to !
Poszłaś do łazienki i się pocięłaś . Nikomu nie chciałaś otworzyć , no ale na twoje nieszczęście zostawiłaś telefon w pokoju . Twój tata się zorientował i zadzwonił do Zayn'a . Od razu przybiegł , ale nawet jemu nie chciałaś otworzyć . Po jakiejś godzinie proszenia Zayn'a otworzyłaś mu i powiedział :
[Z] [t.i] czemu to zrobiłaś ?
Lecz ty mu nie odpowiedziałaś . Zayn pocałował cię w policzek i przytulił . Powiedziałaś :
[T.i] Zayn bo jak mam żyć bez ciebie to moje życie nie ma sensu .
[Z] Nie mów tak zawsze będziemy razem .
[T.i] Ale mój tata nigdy nie zaakceptuje naszego związku ! - powiedziałaś ze łzami w oczach
[Z] Twój tata chyba dostał nauczkę .
Wyszliście z łazienki wtuleni w siebie . Poszliście do twojego pokoju i przyszedł twój tata i powiedział :
[T] No [t.i] niech ci będzie . Tylko Zayn nie złam jej serca ! .
[Z] Nigdy bym jej nie skrzywdził .
Było dość późno więc Zayn poszedł do domu . Tata do ciebie przyszedł i się spytał :
[T] [t.i] ty go naprawdę aż tak kochasz ?
[T.i] Tak tato on jest moim całym życiem . Tato ja idę już spać . Dobranoc.
[T] Dobranoc kochanie .
Jeszcze nie poszłaś spać ale chciałaś zadzwonić do Zayn'a .
Obudziłaś się rano koło ciebie siedział Zayn ze śniadaniem :
[Z] Cześć kochanie !
[T.i] Zayn co ty tu robisz jest 6 nad ranem ! A ja jestem rozczochrana !
[Z] Kochanie jesteś piękna nawet gdy jesteś tak rozczochrana .
Wstałaś ubrałaś się i poszliście na spacer do parku . Usiedliście na ławce i tam córciu twój tata oświadczył się twojej mamie , a teraz śpij malutka Lux .
_________________________________________________________________________________
To mój pierwszy imagin przepraszam za błędy .
                                                                                                                                  By.Malikowa


Imagin o Harry cz.2

To był Łukasz od razu zapytał :
[Ł]Gdzie jesteś ??
[t.i]A co teraz cię obchodzę tak jestem u moich kolegów !!
[Ł]Co jakich ??
[t.i]Nie ważne . Papa za chwile wrócę .
Rozłączyłaś się . Harry za chwilę zapytał :
[H]Kto to był ?
[t.i]Nikt ważny . Muszę już iść .
[N]To papa.
[Z]Pa śliczna !
[Li]Do widzenia.
[Lo]Pa wpadnij jeszcze !
Pożegnałaś się z chłopakami . I ruszyłaś w stronę drzwi , Harry odprowadził cię do drzwi gdy doszliście , Harry dał ci karteczkę z ciągiem liczb (jego numer tel xD) i powiedział :
[H] Ja będziesz czegoś potrzebowała to dzwoń -Uśmiechnoł ukazując swoje białe zęby i słodkie dołeczki , też się uśmiechłaś .Odpowiedziałaś :
[t.i] No dobrze może się umówimy ??
[H]No jasne.
[t.i] To pa -Pocałowałaś go w policzek i wyszłaś z wielkiego domu chłopców. Gdy doszłaś do domu Łukasz  .Drzwi były uchylone , weszłaś i od razu podszedł o ciebie Łukasz złapał cię za nadgarstki i powiedział:
[Ł]Gdzie byłaś kurwo!!
[t.i]A co cię to obchodzi a tak wogulę nie pozwolę sobie tak mówić.Puść to boli !
 Łukasz puścił ale uderzył cię w twarz ,tak mocno że upadłaś ,on nawet nie zwracał na ciebie uwagi tylko poszedł do kuchni po kawę . Gdy się pozbierałaś poszłaś do sypialni wyciągłaś swoje rzeczy i wpakowałaś do dużej walizki , szybkimi ruchami wyszłaś z domu i poszłaś do Harrego . Jak doszłaś drzwi były zamknięte byłaś tak zmęczona że położyłaś się na ławce i zasnełaś . Obudziło cię nadjeżdzający samochód . Z samochodu wyszedł Harry , gdy cię zobaczył od razu do ciebie pobiegł
[H][t.i]co się stało kto ci to zrobił?
[t.i]Mój zasrany chłopak !
[H]Chodz o do środka opatrzę ci ranę.
Złapał cię za rękę i ruszyliście do domu , weszliście do kuchni Harry posadził cię na blacie kuchennym , i zaczoł opatrzać ci ranę na policzku, gdy skończył podszedł do ciebie powiedział:
[H][t.i] chyba się w tobie zakochałem .
[t.i]Harry ja też się w tobie zakochałam ale boję się że mój chłopak może ci coś zrobić.
[H]Nie martw się wszystko będzie dobrze.-I złączył wasze usta w namiętnym pocałunku .
_________________________________________________________________________________
Mam nadzieje że się spodoba 3 część dodam jutro .

                                                                                                        by.Horanowa

sobota, 26 stycznia 2013

Imagin o Harrym cz.1

                                                Harry

Pomyślałaś znowu , znowu się kłócimy dlaczego nigdy nie może spędzić dnia bez kłótni , ty i twój chłopak Łukasz ciągle się z tobą kłócił o byle co , że źle wyprasowałaś ,źle umyłaś itd . Masz już tego dosyć , a wiec poszłaś się przejść szłaś obok miejsca gdzie miał być jakiś koncert , ale nie przejmowałaś się ty , poszłaś ciemną uliczką pomiędzy budynkiem w którym był koncert a blokiem . W pewnym momęcie ktoś otworzył drzwi i cię nimi uderzył tak mocno że zemdlałaś . Po jakimś czasie się obudziłaś w nie swoim łóżku . Bardzo się przestraszyłaś , ktoś trzymał cię za rękę , był to chłopak w lokach , zielonych oczach . Gdy zobaczył że się obudziłaś od razu się uśmiechnoł i powiedział:
[Ch] Już się bałem że się nie obudzisz .
[t.i] Yyy ... kim jesteś i gdzie ja jestem.
[Ch] Jestem Harry , a ty jesteś u mnie w domu .-Ponownie się uśmiechnoł  ukazując swoje słodkie dołeczki i białe zęby .
[t.i]Yyy hej a ja jestem [t.i]. Dlaczego jestem u ciebie w domu ??
[H]Ponieważ uderzyłem cię dzwiami tak że zemdlałaś i nie wiedziałem gdzie cię mam zawieść dlatego zawiozłem cię do moje domu 
[t.i]Dziękuję że mnie nie zostawiłeś . Ale teraz muszę już iść.
[H]A może zjesz z nami ??
[t.i]Z nami??
[H]Tak mieszkam razem z moimi przyjaciółmi .
[t.i]Nie chcę wam przeszkadzać . -Strasznie byłaś głodna ale nie wypadało mówić że chętnie zjesz przecież znasz tego chłopaka 2 godziny ,  na twoje nieszczęście odezwał się twój brzuch .
[H]Przecież nie mogę cię puścić słyszę jaka jesteś głodna , choć .-Złapał cię za rękę i ruszyliście na dół . Siedziała tam czwórka chłopaków .
[H]Chłopaki to [t.i] to ta dziewczyna którą udeżyłem drzwiami - Uśmiechnoł się .
[H][t.i] to jest Zayn , Niall , Liam i Louis .
[Z]Hej śliczna .
[N]Hej .
[Li]Siema 
[Lo]Hej ,
[t.i]Hej chłopaki ja nie będę się narzucać już sobie pójdę .
[N]Zjedz z nami .-Zrobił  oczy kota ze shreka .
[t.i]No dobra .
Zjedliście kolację świetnie się wam rozmawiało , wasze śmiechy przerwał twój tel to był Łukasz .

                                                                                              by .Horanowa

Imagin z Niall'em

Hej! Mam wene więc napisałam Imagina. Z góry przepraszam za błędy. Miłego czytania!Jak przeczytałeś zostaw komętarz to motywuje.
_________________________________________________________________________________
Imagin zNiall'em
_________________________________________________________________________________

*Narrator

8 letnia dziewczynka… Straciła rodziców , mieszka u Dziadków. Niektórzy mówią : straciła wszystko… Ale to nie prawda… Ma jeszcze przy sobie wielki skarb… A mianowicie swojego najlepszego przyjaciela Niall’a. Bawiła się z nim, rozmawiała, śmiała… Największa przyjaźń na świecie. Tak przynajmniej myślała.. Namówiła go na casting. Miała nadzieje, że się dostanie, wielkie emocje, strach, nadzieja… Tak! Dostał się. Ciszy się z nim całym sercem. Lecz szczęście mija kiedy okazuje się, że nie przeszedł do następnego etapu. Nie… to nie koniec okazuje się , że jednak przechodzi dalej, lecz jako grupa, ale i tak się cieszyła. Mijały  dni, tygodnie… nareście finał. Wielkie emocje, radość, strach, nadzieje , znowu uczucia jak co odcinek ale te były jakieś większe, silniejsze. Niestety chłopcy nie wygrali ale i tak podpiszą kontrakt z wytwórnią. W sercu szczęście, radość, która kończy się gdy okazuje się, że Niall musi wyjechać. Przecież obiecywał ,że jej nie zostawi..że zawsze będzie z nią. Tu wszystko się wali. Straciła największy skarb świata. Przychodzi tu codziennie z myślą, że kiedyś się tu pojawi usiądzie obok niej jak dawniej. Znowu będą się razem śmieć i bawić jak dzieci.. Ale to tylko marzenia.

.
*Oczami [t.i]
Dziś rocznica waszego spotkania. W ten dzień wiele lat temu zaprzysięgliście sobie wieczną przyjaźń. Ty znowu jak głupia siedzisz na łące… Ale coś w sercu Ci mówi że dziś będzie inaczej, że dziś się tu zjawi. Miałaś racje. Ktoś podszedł i usiadł obok Ciebie. Spoglądałaś kątem oka kto to? Niedowierzałaś, to nie prawda, to sen. W końcu zebrałaś się na odwagę i zapytałaś:

-Dzień dobry. Nigdy Cię tu nie widziałam.
Chłopak odwrócił się w twoją stronę. Teraz już wyraźnie poznawałaś. To na pewno on. Wasze spojrzenia się zetknęły.
-To ty…ty…- Nie mógł wydusić z siebie słowa więc mu pomogłaś
-Tak Niall. To ja [t.i]. Pamiętasz mnie jeszcze ?- zapytałaś.

Chłopak nic nie mówiąc rzucił się na Ciebie mocno przytulił ty również go obiłaś. Siedzieliście tak w tuleni w siebie. Nagle Niall oderwał się od Ciebie i czule pocałował, ty odwzajemniłaś pocałunek.
-Tęskniłam za tobą.- powiedziałaś odrywając się od chłopaka.
-Ja za tobą też.- Odpowiedział ci blondyn i znowu utonęliście w gorącym pocałunku.
Znowu jesteście najlepszymi przyjaciółmi, nawet kimś więcej. Kiedy jesteś przy nim czujesz się bezpieczna i wiesz, że masz dla kogo żyć. Chłopcy gdy ujrzeli cię po raz kolejny od razu Cię rozpoznali. Mieszkasz teraz z całą piątką i jesteście nierozdzielni a szczególnie ty z Niall’em    





                                                                                   by:~Stylesowa♥